wyślij maila w przyszłość

hej Maja.
Dobrze wiesz, że piszesz e-mail sama do siebie co jest głupie, ale musisz sobie uświadomić parę faktów. Jak na razie martwisz się ocenami z historii, Nikolą, rodzicami i tą całą sytuacją z Matim, który sobie właśnie wyjechał uciekając od wszystkich problemów. Cudownie po prostu, prawda? Zamiast cokolwiek z Tobą wyjaśnić to on sobie uciekł tak po prostu. Nawet nie wiesz czy on istnieje...
Dzisiaj są Twoje urodziny i nie powinnaś się niczym martwić. Oceny dasz radę poprawić, Nikola jakoś sobie poradzić (ale musisz ją wspierać), a Mati? Wyjechał więc nie ma za czym płakać. Nic nie poradzisz na to, że go tutaj nie ma, ale możesz przestać o nim myśleć. Niech żałuje, że nie chciał się z Tobą spotkać, że nie chciał zobaczyć jaka jesteś naprawdę, nie chciał spróbować. Jesteś dobrą dziewczyną i wiesz o tym, dlatego nie załamuj się przez jakiegoś chłopaka, którego nawet nie poznałaś.
Bądź zawsze uśmiechnięta, a to zaprocentuje. ; ***
ps. Pamiętasz, że serduszko od niego schowałaś do zielonego pudełka? Zrób z nim coś.

Wital Marysia,

Minely dwa lata. Siedzialas za biorkien i twoim marzeniem bylo skonczenie szkoly, zdobycia dyplomu, polepszenie funkcji en Enexis z solicytacja na Busines Consult in zdobycie uprawnien na paralotnie.
A teraz, o czym marzysz?

pozdrawiam
Ja z przeszłości,

Marysia

Jak to odczytam to powinnam mieć już za sobą kilka spraw. Dokończonych spraw. Przede wszystkim powinnam mieć już u swego boku wyjątkową osobę, która będzie moim wsparciem. I będę cholernie pewna, że dokonałam właściwego wyboru. Poza tym zamierzam tuż po studiach wyjechać za granicę, albo po prostu znaleźć tutaj odpowiednią pracę. Będę usatysfakcjonowana swoim życiem. Na pewno chcę się usamodzielnić jeszcze bardziej niż teraz, kiedy jestem studentką. Chcę zwiedzić świat. Świat i Polskę. Chcę zostać tutaj we Wrocławiu jak najdłużej. Zwyczajnie ułożyć sobie życie. Mieć dobrą pracę i wspaniałego partnera. Kogoś silnego, odpowiedzialnego, wiedzącego co chce od życia. Kogoś spontanicznego i lubiącego planować jednocześnie. Mężczyznę, który porwie mnie 'tym czymś' tak bardzo męskim, ujmującym i jednym w swoim rodzaju. Potrzebuję mężczyznę, który mnie wesprze, gdy upadnę. Kiedy trzeba, będzie delikatny i ciepły. Innym razem, każe mi się pozbierać. Twardymi słowami wepchnie we mnie siłę. Ktoś, kto będzie moim partnerem, towarzyszem, przyjacielem i kochankiem. Kogoś, przy kim będę od początku do końca sobą i będzie nas łączyć ta wyjątkowa bliskość, brak wstydu i zażenowania sobą.

Kiedy to piszę mam 22 lata, jestem na 1 roku studiów Uwr. Kiedy to odczytam będę już kobietą silną, odważną i niezależną. Niech ten list mknie w przyszłośc i wróci do mnie w odpowiednim czasie.

 

hej,
Po okresie próbnym umówiliśmy się na 25% pensji więcej - żadnego tłumaczenia, że kryzys, że jeszcze miesiąc. Podwyżka jest obowiązkowa.
Druga sprawa to oczekiwania wobec nowej pracy - nie po to ją zmieniłam, żeby teraz siedziec po godzinach  (darmowe wieczory to ja wolę w abonamencie). Jeżeli dla dobra firmy Tego wymagają - nie podpisuj kolejnej umowy.
Ostatnia kwestia to ludzie - pamiętaj spędzasz z nimi 8 godzin dziennie, jak już teraz Cię wkurzają nie podpisuj :-)

p.s.
Mam nadzieję, że bez problemów podpiszesz kolejną umowę i będziesz zadowolona z tego co robisz .


pozdrawiam
Ja z przeszłości

• skroiłam podszewkę?
• uszyłam podszewkę?
• dokończyłam szyć sukienkę?
• skróciłam mamie spodnie?
• naprawiłam Miśkowi krótkie spodenki?
• zaszyłam Miśkowi dziury w spodniach? 

Tato!
Za tydzień są urodziny mamy!
Teraz to już chyba nie zapomnisz?

Tylko nie kupuj kolejnego kaktusa!!!

Przypominam, że w lutym było minus dwadzieścia i błagałeś o taką temperaturę.

Hej,
wysyłam zdjęcie Kacperka jak miał 5 lat.

Bardzo się zmienił ?

Nim gwiazdka zabłyśnie,
nim święta przeminą,
niech Ci błogosławi Panienka z Dzieciną.
Niech się Twoje życie
w szczęśliwości splata
dziś, jutro w Nowy Rok
i po wszystkie lata.


Mikołaja w kominie,
prezentów po szyje,
zielonej choinki,
prezentów trzy skrzynki,
zimnego szampana i Sylwka do rana.