wyślij maila w przyszłość

Hej,

Do dzisiaj wypominam sobie, że wysłałam do Ciebie tak idiotyczną wiadomość(to był 2013). Była naiwna(jak ja ówcześnie), niestety bardzo szczera i prawdziwa. Zauroczyłam się, czułam się jak magnes przyciagany w Twoją stronę(może było to jednostronne).  Byłam tak szczera, że nie mogę sobie tego wybaczyć bo, niestety efekt nie był taki jakiego pragnełam(nie byłeś zainteresowany). Żałuję wściekłości jaką czułam i strachu, a raczej mojego idiotycznego zachowania po odrzuceniu.

Nie miałam pojęcia kim jesteś, pamiętałam Cię z przeszłości, zobaczyłam światło w Twoich oczach, obecnie wstyd mi w nie spoglądać 

Nasze spotkani to było zrządzenie losu, przypadek, poznałam Cię, nie chciałam zareagować, czułam się niezręcznie, nawet nie wiem jaki jesteś

Pozdrawiam,






pozdrawiam
Ja z przeszłości

hej,



Kiedy to piszę, wysłano na tej stronie 5250 maili z przeszłości.

Dziadek nie żyje 52 lata, drugi nie żyje 14 lat. Obie babcie nie żyją już 5 lat.  Tata nie żyje 5 miesięcy.

Nie mam jeszcze żadnego chrześniaka, a dobiegam 30-ki. Nadal czekam na swoją kolej.

Ja z przeszłości

hej,



Cześć, czy masz już chłopaka albo dziewczynę? Może jesteś już po ślubie, w końcu masz 34 lata. Nie wiem, może popełniłaś samobójstwo? Mam nadzieję, że te myśli odeszły, razem z depresją, która cię męczyła. Jak tam rodzina? Mama żyje? Jak kotki i pieski? Co osiągnęłaś przez tę dekadę? Ilu ludzi się urodziło w okolicy i wśród znajomych? Kto wziął ślub, rozwód? Kto umarł? Czy pojechałaś w końcu nad to morze, po tylu latach wróciłaś do ukochanego miasta? Byłaś w stolicy? Robisz cokolwiek, czy tylko dalej siedzisz i cię nie widać? Jak tam umiejętności społeczne, wzrosły? Może pełnisz teraz poważną funkcję i jesteś kimś, dużo zarabiasz. Może się wyprowadziłaś do miasta, ta myśl mieszka w tobie od 2015 roku. Może jesteś zupełnie nowym człowiekiem, nie masz sentymentów i żyjesz jak Frank Underwood? Życie zmienia ludzi. Jak tam Polska na Mistrzostwach Europy i Mundialu. Kiedy to piszę, polska kadra zajmuje 5 miejsce w rankingu Fifa. Zmieniłaś samochód? Może sprzedałaś wszystko i już cię tu nie ma od dawna. Poznałaś kogoś, kto zmienił twoje życie, może.


pozdrawiam
Ja z przeszłości

hej,



Siema, dalej jesteś sajko Queby? Na dziś dzień Quebo ma 327k lajków na fb, 308k na insta, a QQ ma 570k subskrypcji. Przedwczoraj wyszedł klip do Candy i ma teraz 1,1 mln views.

Half dead ma 16mln, Bogini 12, Zorza 14, Między słowami 11, Selawi 13, Kawa i xanax 12, Hype 12, hombre 15, Trip 13, Żadnych zmartwień 17, Euforia 20, Ciernie 10.

W sierpniu 17 Quebo był w Singapurze. Jakie kraje odwiedził przez ten rok? Jakie płyty wydał? Czy No to bajka EP naprawdę kosztowała 80zł i nakład wyniósł tylko tysiąc sztuk? Ile razy Quebo był w twoim mieście? Z kim ciekawym nagrał? Wystąpił w jakiejś kampanii reklamowej, jak w Nike w 2017?


pozdrawiam
Ja z przeszłości

hej,
Siema raczej, mam 32 lata i jak zwykle jest 4.01 i nie spie. Standart! Wlasnie wytrzezwialem po wizycie u kasi, a ze od 2 dni zle sie czuje ( raczej psychicznie ) szukam lezac na lozku grajac w estogana pomocy! Jestem szczesliwy.... ale naszla mnie zlota mysl zeby cofnac sie w czasie! Problem tylko do kiedy? i wymyslilem! 20 sierpien 2006, to jest moja data w ktorej moglbym zmienic zycie przede wszystkim innych na lepsze! co w przyszlosci wplynelo by na moje zycie pozytywnie! Wiem ze sie nie da cofnac! przynajmniej technicznie... teraz, ale moze w 2027 sie bedzie dalo! I ja albo ktos kto to przeczyta skoczy mna do 2006 i poprawi to co teraz wymyslilem. !! Wyslalbym w 2057 wieksza szansa na powodzenie planu, ale serwis oferuje 10 lat plus. tak czy inaczej warto sprobowac. Einstein powtarzal ze czas jest nieliniowy wiec szansa zawsze istnieje... Nawet jesli nikt za mnie sie nie cofnie w czasie... Milo bedzie dozyc i przeczytac tego maila. Rada z przeszlosci na przyszlosc? Wiecej korzystaj z zycia mniej z komputera :))) tylko to bym zmienil w 2006 no i skradl Madzi serce wczesniej zanim ten burak ja zrani... wiec Artmangonie jesli umiesz cofac sie w czasie w tym 2027. Zrob to! i powiedz Jackowi ze go kochasz, bo nigdy tego nie zrobiles, a moze to go uratuje...





pozdrawiam
Ja z przeszłości

hej
pozdrawiam
Ja z przeszłości

Alexey Karas obadac czy ukraiński piłkarz coś osiągnął bo się spuszczali nad tym jak zostanie super piłkarzem

Kochana Anitko,

   Strzelam, że makro już pewno ocenione, a jeśli tak to zapewne ocena już w usosie. Dzisiaj kiedy to pisze jesteś tak zmęczona, że sprawia Ci problem to aby trzymać otwarte powieki gdyż same Ci się zamykają, boli Cię głowa i brzuch - zapewne ze stresu, no a poza tym owulacja też robi swoje - doskonale wiesz jak się wtedy czujesz. Płakałaś dzisiaj kilka razy, teraz też łzy stoją Ci w oczach, ale ich nie puszczacz - jesteś silna. Cholernie silna. Silna jak mało kto. Jak nikt. Przysięgam Ci kochana, że niezależnie od tej pieprzonej, kompletnie nic nie wartej oceny z makro, przygotowywałaś się sumiennie, szczegółowo, najlepiej jak potrafiłaś...Dlatego nawet jeśli dostałaś dwójkę to pieprz to. Mówię serio, pieprz to, pieprz to po całości, możesz tym jebnąć i przysięgam Ci że nic się nie stanie, nic. Naprawdę. W każdym razie nie martw się, niczym się nie martw, nawet jeśli ocena z rachunkowości nie uległa zmienie - to nic, to wszystko to nic. Kiedy będziesz czytała ten list to wyniki z rekrutacji też już będą, a Ty będziesz miała już jakis zarys planu co dalej z Twoim życiem, a jeśli nie to nie musisz się tym przejmować. W końcu Ci się uda, w końcu znajdziesz swoją pasję, tego jestem pewna. No i ja  nic nie sugeruję, ale widzę te Twoje wyobrażenia jak jesteś gdzieś w średniej szkole jako genialna nauczyielka, a Twoje metody nauczania włoskiego wprawiają wszystkich w osłupienie gdyż przynoszą tak obfite owoce... Może warto? Jesteś taka młoda, tak wiele możesz się jeszcze nauczyć i zdziałać, że głowa mała! Trzymam za nas kciuki, niezależnie od tego jaką drogę wybierzesz i jak wiele jeszcze razy nie będzie to ta niewłaściwia. Miej świadomość, że Ci się uda. Kurwa, uda Ci sie. Nam sie uda! A błędy i pomyłki? Coż...Były, są i będą. Nikt nie jest robotem, a Ty dałaś z siebie wiecej niż wszyscy ludzie których znam razem wzięci...

Kocham Cię malutka, najmocniej na świecie. Rób to na co masz ochotę i pod żądnym pozorem nie przejmuj się ludźmi. Oni nic nie znaczą, Ty znaczysz WSZYSTKO.

Ciężko mi to pisać. To już dwa miesiące od kiedy mnie rzuciłeś. A ja nadal nie potrafię się pozbierać. Bardzo za tobą tęsknię i nadal bardzo Cię kocham. Jesteś miłością mojego życia i to się nigdy, przenigdy nie zmieni. Może i mam innego. Ale co z tego, kiedy on nie jest taki jak ty? Nie jest tobą i nigdy nie pokocham go tak jak na to zasługuje. Myślę o tobie dzień w dzień. Wszystko mi Ciebie przypomina, każda romantyczna piosenka, każdy zielony liść... każdy zachód. Wspomnienia z dnia na dzień wracają do mnie jak bumerang. Walczę z tym, oszukuje się ze kocham go. Czasem nawet w to wierzę, ale wystarczy, że przejedzie głupie audi obok a ja sprawdzam rejestracje czy to nie ty. Słucham piosenek które mi Ciebie przypominają, chodzę w twojej czapce i przed ludźmi udaję że jest zajebiście a tak naprawdę rozrywa mnie wciąż w środku. Nadal nie rozumiem dlaczego mnie odrzuciłes. Dla Ciebie zrobiłabym wszystko. Nigdy nie zrozumiem czym zasłużyłam na taki ból. Nigdy też nie poczuje się już tak jak przy tobie. Jak wolny koliberek... 

Mam nadzieję, że gdy dojdzie do Ciebie ta wiadomość to będzie już ona nieaktualna. Nie wiem po co w ogóle ja chce wysłać. Może żebyś wiedział ile dla mnie znaczysz bądź znaczyłes. 

Na zawsze twoja... D.

Hej Sylwia,
Piszę to nie wiedząc do końca czemu. Ostatni list do "siebie z przyszłości" napisałam parę lat temu. Ale Ty o tym wiesz. Jak na razie go nie przeczytałam bo nie mogę go nawet znaleźć, nie wiem jak Ty.
Ale stwierdzilam, że to dobry moment, aby napisać go ponownie. W końcu - skończyłaś liceum, a ostatni list taki jak ten został napisany przeze mnie, przez NAS, po przejściu przez piekło jakim było gimnazjum. Tak więc ponownie zamknęłyśmy jeden z rozdziałów w naszym życiu. Kolejny rok, który wprowadzi w naszą typową rutynę trochę zamieszania i zmian.
Po pierwsze.. jak się masz? To bardziej pytanie retoryczne, wiadomo. Zadane po to żebyś zastanowiła się nad wszystkim co się dookoła Ciebie dzieje.
Dobrze? Źle? Mam nadzieję, że nie ma tragedii i w miare wszystko idzie zgodnie z naszymi założeniami.
Czytasz to pewnie po tym jak już poszłyśmy na studia. Mam ogromną nadzieję, że jakoś przez to brniesz ale obie wiemy jakie jesteśmy. Pewnie wszystko nas ostatnią chwilę; ledwo co. 
A życie towarzyskie? Tu mam wielką nadzieję na większe zmiany ale błagam - pozytywne. Nie chciałabym wracać do tego co było kiedyś. Tym bardziej teraz, gdy teoretycznie było dobrze.
Grasz na pianinie? Chodzisz na spacery? Biegasz? Ćwiczysz? Schudłaś? Masz chłopaka? Więcej znajomych, któży faktycznie Cie lubią i czujesz się dobrze w ich otoczeniu? Jesteś szczęśliwa?
Proszę powiedz, że tak. 
Wiem, że na pewno nie jest idealnie. Nigdy nie jest idealnie, zawsze pragniemy czegoś więcej ponad to co osiągnęliśmy ale proszę; bądź szczęśliwa. Nie wracajmy do tego co było. To nie było dobre.
Liczę na to, że Francja z Natalią wypaliła w wakacje 2017! I oczywiście, że za część pieniędzy kupiłaś książkę TheAmazingBookIsNotOnFire, bo bardzo bym ją chciała mieć. I bluzy japońskie ze internetowego sklepu Daniela I Philipa. 
Dalej próbuj być lepsza, dąż do tego czego pragniesz i nie załamuj się porażkami. Pamiętaj, że faceci to idiotci. Jeżeli coś nie wychodzi to nie jest to tylko Twoja wina. Nie zgadzaj się na nic jeśli sama tego nie chcesz. Słuchaj serca ale nie wykluczaj rozumu w podejmowaniu decyzji. 
Bądź ulepszoną mną, bardzo mi na tym zależy. |||






pozdrawiam,
Ty z przeszłości

cześć radek zmień swoje zachowanie przestać się cały czas śmiać i przestań masturbować bo to brzydkie zrób coś ze swoim życiem weź się w garść znajdź żone fajną pracę zrób dzieci xDD i ewentualnie zrób prawo jazdy przede wszyskim dorośnij zapuść fajną brodę gol się częściej i przede wszystkim dużo podróżuj i szanuj rodzinkę bo masz tylko jedną a gdy już będziesz mieć żone i dzieci nie daj ich skrzywdzić zacznij w końcu ćwiczyć na siłowni bo zaczynać tyć z tego objadania się i przede wszystkim poświęcaj swoim dzieciom dużo czasu niezależnie ile będą mieć lat nie idź w strone swoich rodziców nie myśl tylko o pracy i pieniądzach bo to nie wszystko daj swoim dzieciom dzieciństwo o którym ty sam marzyłeć 




pozdrawiam
Ja z przeszłości